Pewnego razu Poseł Palikot postanowił zaprotestować przeciwko fotoradarom. Niestety nie myślał nad tym zbyt długo - być może nie pamiętał mądrej maksymy "długo myśl, prędko czyń", albo po prostu zapomniał o pierwszej części i zostało w pamięci tylko "prędko czyń"...
W każdym razie Poseł Palikot postanowił przejechać (wraz z innymi osobami) ulicami miasta Warszawy. Miasto duże, parę fotoradarów ma. Prędkoczyniący Poseł postanowił przejechać w masce ministra Rostowskiego, Nowaka lub premiera Tuska...
Tymczasem Poseł Palikot ma możliwość realnej zmiany.
Po pierwsze - wraz ze swoim klubem parlamentarnym mógłby zgłosić poprawkę do ustawy budżetowej (zwanej potocznie budżetem) polegającą na wykreśleniu wpływów w wysokości 1,5 mld PLN z tytułu fotoradarów.
Po drugie - w ten sam sposób mogłby zapisać w ustawie budżetowej że 100% wpływów z mandatów jest przeznaczanych na poprawę bezpieczeństwa ruchu drogowego (nawet jeżeli pieniądze zostaną przeznaczone na ITD to na pewno nie zostaną na loty premiera z Warszawy do Gdańska).
W przypadku gdyby opozycja nie mogła zgłosić takiego projektu proponuję aby zgłosiła projekt uchwały sejmowej wzywającej rząd, premiera i ministra transportu do złożenia autopoprawki do budżetu.
Szanowny Panie Pośle,
Gdyby Pan akcję z jazdą z maską premiera Tuska na twarzy urządził PO wniosku o wykreślenie 1,5 mld PLN z tytułu fotoradarów z budżetu - można by się zastanowić czy to jest dobra akcja i właściwa. Mimo wszystko jest to namawianie do łamania przepisów.
Natomiast teraz - jest to tylko akcja pod publiczkę - bez realnego wpływu na bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Z wyrazami szacunku,
Jeżeli chcecie napisać do Posła - tutaj jest adres.
Akcja Posła Palikota.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Wszelkie obraźliwe komentarze będą usuwane. Merytoryczna dyskusja mile widziana.